piątek, 5 października 2007

czwartek 04 października 2007 - Kolejna kasa

Tym razem z uczelni

Zapłacili mi 160 zł za to że jestem starostą - zwrot kosztów. Tyle, że ja wydałem w ciągu całego semestru dwa razy tyle kasy na paliwo żeby pozałatwiać sprawy "urzędowe" jako starosta. Ehh Dobra jest. Zawsze to kasa, która powiększa mój zysk.

Na koncie jest już 910 zł i jakby nie liczyć to już prawie 10% (9,1% gdyby ciężko było policzyć :-) ).

Dzisiaj mija 14 dni od początku eksperymentu. Połowa czasu. Zdobyłem 10% to oznacza, że muszę się sprężyć i zacząć generować jakoś pieniądze, żeby w ciągu tego okresu przyciągnąć pozostałe 90%. Uda mi się?

Ja w to wierzę. Niech się stanie - to lub coś o niebo lepszego :-)

3 komentarze :

Anonimowy pisze...

hmmm jako doradca finansowy powienienes wiedziec czym jest zysk skoro operujesz takim terminem. poki co kwota ktora wpadla na Twoje konto jest przychodem, odlicz wiec koszty a wyjdzie Ci prawdziwy zysk ;]

Padre - mów obrazem pisze...

Zgadzam się z Tobą. Używam niewłaściwych słów. Masz rację.

Ale tak naprawdę w głębi umysłu chodzi mi o to by w moim życiu w jakikolwiek sposób ukazało się (zmanifestowało, żebym to zarobił lub wygrał) 10 000 zł. Nie istotnę są dla mnie w tym badaniu koszty ponieważ chcę przyciągnąć w jakiś sposób tę kwotę.

Dziękuję Ci, że zwróciłeś uwagę na to ponieważ faktycznie było to niejasne. Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Witam

Chcesz widze nakręcić 10 w miesiąc - to spore wyzwanie:)Ale oczywiście nie ma rzeczy niemożliwych."Zarobiłeś" już troche kasy - nie myślałeś żeby zacząć obracać tą kasą w myśl zasady "kasa robi kase".Np. inwestujesz w coś tam 500 zł wiedząc że zarobisz na tym załóżmy 300 zł.Oczywiście nie bede Ci podpowiadał w co masz zainwestować bo najlepiej jak każdy przejdzie wszystkie szczeble kariery pokolei - wtedy zyskuje się doświadczenie a przez to staje się profesjonalistą.
Życze spełnienia założonego planu i bede śledził postepy...