Zaraz po przyjeździe tutaj, do Monachium miałem natchnienie :-) Uwielbiam to uczucie, kiedy w mojej głowie pojawia się pomysł... Przyspiesza bicie serca.. Nie da się usiedzieć w miejscu.. Człowiekowi robi się tak jakoś lekko na duszy...
Kiedyś wyglądało to tak, że pomysł spisałem na kartce, komuś pokazałem próbując zafascynować drugą stronę równie mocno jak mnie samego i.... zonk. Prawie zawsze zostałem zmieciony z powierzchni... No bo w sumie jak ja bym się zachował, gdyby ktoś pokazał mi nieprzemyślane strzępki jakiegoś pomysłu...
Albo nawet jeśli już udało się kogoś przekonać to zwykle na tych dobrych emocjach się kończyło... Czar gdzieś pryskał, a działanie... jak to działanie. Praca to nie wąchanie gotowych kwiatków. Praca to dobre przygotowanie, pielęgnacja, plewienie, podlewanie, znowu plewienie i jeszcze więcej podlewania.. Przy spełnieniu dobrze tego obowiązku uda się nacieszyć oczy i węch pięknym kwiatem...
Ale teraz nauczony, że faceta nie poznaje się po tym jak rozpoczyna... robię nieco inaczej. Zamiast poświęcać swoją moc na przekonywanie i entuzjazmowanie kogoś swoją ideą biorę się do dzieła. A potem sam cieszę się z wykonanej pracy i szczerze mówiąc... średnio zależy mi na tym czy ktoś czuje taki sam entuzjazm do tego jak ja :-) A duma z ukończonego dzieła daje mi siłę i kompetencję do skutecznego zamykania kolejnych etapów..
Podobnie było i z tym natchnieniem. Miałem napisać porządne CV i wysyłać je do pracodawców tu w Niemczech.. głównie z branży projektowania stron internetowych, więc logicznym następstwem było posiadanie własnego portfolio. W ułamku sekundy pojawił się obraz tego jak chciałbym żeby ono wyglądało. Odpaliłem program. Przygotowałem projekt. A potem trzy dni dopieszczałem każdy szczegół, aby moja wizytówka wyglądała tak jak to sobie zaplanowałem. I choć teraz już widzę pewne niedociągnięcia i niedopracowania - to jestem o dziesięć susów dalej niż gdybym tylko się ekscytował tym pomysłem.
Ot taki mały niewielki wycinek życia. Bardzo błahy. A ile dał mi edukacji i zrozumienia na różnych poziomach świadomości...
Chcesz? Zajrzyj na moje portfolio, klikając w obrazek poniżej. Odpowiedź na pytanie z tematu posta znajdziesz właśnie w mojej wizytówce :-)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz