Czwartek 20 września 2007
Otrzymałem z urzędu zaświadczenie o wpisie do ewidencji. Nie ma już odwrotu. Teraz muszę stworzyć świetną firmę.
Wypełniając swój plan zabrałem się najpierw do uporządkowania bałaganu, który mnie otaczał. Wysprzątałem biurko, szafki i szuflady aby móc wygodnie i efektywnie pracować.
Piątek 21 września 2007
Odebrałem w Urzędzie Statystycznym w Tarnobrzegu mój numer REGON - 180265115. W poniedziałek zgłoszę się po aktualizację NIP do Urzędu Skarbowego w Nisku a potem do ZUS. W międzyczasie muszę jeszcze założyć konto. Chyba najlepiej w Inteligo.
Wpadłem na pomysł wydania małej książeczki o zarządzaniu pieniędzmi. Będzie nosiła tytuł: "Jak na to wszystko brać pieniądze?? Praktyczny poradnik mnożenia pieniędzy."
A oto moje przemyślenia na jej temat:
Gdybym był nieskończoną mądrością – w jaki sposób napisałbym tę książeczkę aby pomóc ludziom? Aby uczciwie i szczerze wspomóc ich na drodze do finansowej wolności. W jaki sposób przekazać innym wiedzę, którą już sam zdobyłem? Chciałbym aby ta książeczka za cenę max. 10 zł sprzedała się w mega ilości, aby sprawiła że ludziom będzie się żyło lepiej, że zaczną świadomie organizować swoje finanse, zaczną myśleć o nich i będą mieć ich więcej, bo kiedy będą mieli więcej to będą mogli czynić jeszcze wspanialsze rzeczy – będą tworzyć jeszcze cudowniejsze historie. Tak naprawdę ta książeczka stanie się „katechizmem” światłego człowieka, który uczciwie chce osiągnąć bogactwo.
Jakie strategie mógłbym zaproponować? Co opisać? Jakie sytuacje i zdarzenia zarówno w moim jak i życiu innych ludzi. Chciałbym aby ta książeczka miała magnetyczną moc przyciągania pieniędzy, aby stała się drogowskazem nawet dla osób które uważały do tej pory że bieda jest dobra.
Chcę żeby ta książeczka czyniła ludzkie życie łatwiejszym i prostszym, aby pomagała im w codziennych sprawach – tu i teraz a nie za 50 lat. Chcę aby ludzie dzwonili sami do mnie i umawiali się na spotkanie bo przecież jestem najlepszym doradcą finansowym, który nie tylko sprzedaje polisy, ubezpieczenia, kredyty i fundusze inwestycyjne, ale przede wszystkim realizuje marzenia ludzi - pomagam im, aby te marzenia przekształcić w cele i realizować je konsekwentnnie. Realizuję też marzenie Fryderyka aby uczynić ten naród bardziej zamożnym.
W jaki sposób wykorzystać jego naukę w pomocy ludziom – na początek rudniczanom. Jak uczynić z tej książeczki czasopismo, które będzie rozchwytywane nie tylko w formie papierowej ale także elektronicznej. Od czego zacząć?
Może od SOFI? Bo w końcu reprezentuję Polskie Doradztwo Finansowe. Czy wysłać może Fryderykowi kopię książeczki? Jak sformułować myśli które mam w głowie aby utworzyć taką książeczkę. Może WSIZ pomógłby mi ją wydać?
Co zrobić żeby ludzie chcieli ją czytać. Marzę o tym by stała się bestsellerem mimo swojej mikro – zawartości. Może powinna kosztować mniej, np. 1 zł? Kup za złotówkę wiedzę bezcenną. A może bardziej będą szanować moje dzieło jeśli będzie jednak droższa.
Chcę to wymyślić, opisać, skonstruować, wydać w ciągu najbliższych 30 dni
Myślę, że na początku będę ją sprzedawał tylko u Anki w kiosku po to żeby mogła sobie zarobić. Zastanawiam się jeszcze nad tym w jaki sposób zaprezentować ją ludziom, bo wydaje mi się że nawet jeżeli będą zaciekawieni to pewnie będą wstydzić się o nią pytać. Czas pokaże. Może to tylko moja objekcja taka :-) Strach przed nieznanym. No cóż - jakoś pokonam ten opór.
Myślę również że warto by było sprzedawać ją w internecie w formie ebooka.
Niech się stanie – to lub coś lepszego ;-)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz